“Z zaskoczenia” to po prostu w naszym stylu. Bez zadęcia i na luzie, w tydzień po Łemkowynie zmieniliśmy nasz/nasze status/y w lokalnym Urzędzie Stanu Cywilnego.
Bez zbędnej otoczki, dorabiania niepotrzebnej ideologi, najzwyczajniej w świecie żeśmy się z Szachrajką ‘hajtneli’. Na tym wydarzeniu ni się świat nie kończy, tym bardziej nie zaczyna. Jak wszystko, to i jemu podobne epizody są tylko częścią większej całości, składową, elementem obszerniejszej układanki.
Wybiegając nieco w przyszłość, czekamy na luty 2016 i kolejne wyzwanie, które nas czeka… a piątkowe manewry w USC są maleńkim krokiem w jego stronę!
PS
A kto nas zna choć trochę, ten wie, że zaskoczeniem nasze hajtnięcia żadnym jest!
No Comments