Krok po kroku
Poniższy tekst pierwotnie pojawił się jako notatka na Facebook’u, i ku memu zaskoczeniu cieszył się tam sporym zainteresowaniem… stąd postanowiłem opublikować go również tutaj. Wszak nie każdy ma FB, i nie każdy śledzi mój fanpejdż.
Jeśli masz cel, ale nie masz planu jak go zrealizować, to trochę tak jakbyś chciał nakręcić film nie mając scenariusza…
Mój startowy cel na pierwszą połowę 2018 roku to Stumilak, i to właśnie pod ten bieg mam rozpisane nie tylko treningi ale również starty pośrednie.
Tym sposobem, w moim kalendarzu znalazły się takie biegi jak Zimowy Ślężański Półmaraton, Ultra Śledź 55 km czy wreszcie hiszpański bieg Desafío El Calar del Río Mundo, czyli górskie zawody zlokalizowane w górach prowincji Albacete (okolice Riopar).
Desafío El Calar del Río Mundo okazuje się być całkiem sporą, biegową imprezą, z kilkoma dystansami do wyboru, zaczynając od 25 kilometrowego trailu, na 105 kilometrowym ultra kończąc.
Trasa, z którą już w sobotę rano będzie dane mi się zmierzyć, to 69 km i ponad 3600 m przewyższenia. Skaliste szczyty, wodospady i niesamowite widoki.
Zawody z pewnością do łatwych nie należą, o czym świadczyć mogą czasy pierwszej trójki na mecie z 2017 roku, oscylujące w przedziale 8-8,5h (a trasa w zeszłym roku miała długość 65 km, czyli o 4 mniej niż ta z tegorocznej edycji).
Kolejne zawody, kolejny wyjazd, kolejna przygoda i kolejny start w barwach Monk Sandals Team.
No Comments