Bogactwa natury.
Mamy końcówkę roku, a tym samym, ostatni dzwonek, aby jeszcze sięgnąć po bogactwo, jakie oferuje nam natura.
Jesień niesie ze sobą wiele wyzwań ale i dobrodziejstw w postaci wszelakich owoców, grzybów no i oczywiście fantastycznych kolorów, jakimi raczą nas kończące swą wegetację drzewa i krzewy.
Poza “standardowymi” przetworami takimi jak powidła, dżemy i soki, warto również skusić się na domowej roboty syrop, który może okazać się niezbędnym w czasie zimowej pory.
Bogactwa natury, to wpis, który pierwotnie został opublikowany na naszym “go-kraśniańskim” blogu, a który obiecałem, ludziom na InstaStory ponownie opublikować.
Jako, że w ogrodzie rośnie kilka krzaków dorodnej trzmieliny (Evonymus europaea), zdecydowaliśmy o uwarzeniu syropu z jej owoców, wedle przepisu znalezionego na stronie dr H. Różańskiego http://rozanski.li
Warto dodać, że owoce trzmieliny bogate są w witaminy: P, C, A, B1, a syrop z nich wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne, pobudza krążenie i poprawia samopoczucie.*
Owoce trzmieliny zbiera się łatwo i przyjemnie, więc około pół ich kilograma dość szybko znalazło swoje miejsce w misce.
Również samo sporządzenie syropu nie nastręcza zbyt wielu trudności. Zebrane owoce należy posiekać, zalać gorącą wodą, zagotować, a następnie odstawić na 8 godzin w celu spokojnej maceracji.
Wyżej opisane czynności wykonałem wieczorem, natomiast rankiem dnia następnego, roztwór przecedziłem, dodałem 2 kg cukru oraz 100 ml 40% alkoholu.
Gotowy syrop rozlałem do wcześniej przygotowanych szklanych pojemników.
Od teraz ani przeziębienie ani kaszel nam nie straszne!
P.S. Mikstury wyszło ponad 2 L! Jest zatem więcej niż pewne, że bliscy nam ludzie zostaną obdarowani ‘flaszeczką’ różowego specyfiku!
Ruszajcie na poszukiwania krzewów trzmieliny. Zbierajcie jej owoce, warzcie syrop, a przede wszystkim, bądźcie zdrowi i szczęśliwi!
2 komentarze
Jagoda Gmachowska
26/09/2017 at 7:58 PMooooo drugi blog 🙂
spoko, ja tylko czekam na wypłatę i zaczynam yerba matę pić, zapas na zimę domowe konfitury 🙂
Gniewomir Maiski
26/09/2017 at 9:50 PMSuper 🙂