Myśl

Szybko.

Wiele by pisać, bo się wiele działo i wciąż dzieje. Teraz na szybkości: biegam, znowu biegam, po kontuzji śladu nie ma 😉

Jem, a jakże, smacznie i zdrowo. Dodatkowo wraz z Szachrajką jesteśmy na 20 dniowym cukrowym detoksie, wedle wskazań Erica z jego Cool Impossible.

Ćwiczenia wzmacniające stopy i generalnie całość maszyny kontynuowane 🙂

Przebiegłem też przy okazji Maraton Wigry, a Anna zaliczyła Pogoń za Bobrem (o tychże okolicznościach, szerzej już wkrótce).

Jesień nadchodzi, to nieuniknione. Rozkoszujemy się zachodami słońca.

 

 

You Might Also Like

1 Comment

  • Reply
    Jagoda Gmachowska
    22/09/2017 at 9:16 PM

    piekny zachód 🙂

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.