Dochodzenia do siebie czy jak kto woli szukanie kontaktu z Polską rzeczywistością dzień kolejny…
Niełatwo jest złapać oddech tudzież przysiąść na czterech literach, by nieco odpocząć po trudach podróży powrotnej, bo to albo w Bieszczady po Śanti jechać trzeba, to jakaś inna sytuacja znienacka się napatacza.
Niemniej korzystam z chwili i zgrywam na normalnie działający komputer zdjęcia i filmiki z #OperacjiKostaryka, a dzisiejsza galeria niechaj będzie miłym zaczątkiem tego co tutaj w temacie #OK jeszcze się pojawi.
No Comments