Slack istotnym elementem jest, czyli o balansie słów kilka i to nie tylko tym cielesnym.
Choć slack i ćwiczenia z nim związane są bardzo pomocne w procesie budowania mocnego i dobrze zbalansowanego ciała, to patrząc na życie z bardziej holistycznej perspektywy, warto wspomnieć o jeszcze kilku innych aspektach zrównoważonej drogi.
Zacznijmy zatem od początku, czyli od słownikowej definicji balansu, zaproponowanej przez PWN:
«balans-skłanianie się na przemian ku różnym możliwościom lub sprawom z zachowaniem równowagi między nimi»
Osobiście, PWN-owska definicja bardzo mi się podoba, ponieważ zdaje się potwierdzać to, co pokazuje praktyka. W rzeczy samej, balans to jedna ze składowych rozwoju, a nie, jakby się na pierwszy rzut oka zdawać mogło, stagnacji i zamknięcia w ciasnych ramach przeróżnych idei, zachowań czy myśli.
Innymi słowy, balans to zrównoważone wychodzenie poza strefę komfortu, sięganie gdzie wzrok nie sięga, ciągły rozwój, praca i działanie z zachowaniem umiaru i odpowiedniej perspektywy.
Niby temat prosty, wręcz banalny, jednak przy próbie bliższej analizy nie taki oczywisty.
Weźmy pod lupę naszą nację. Bardzo dobrze widać jak miotają nami iście przeciwstawne nastroje, zachowania czy myśli. Od euforii, po bezgraniczny dół, od hejtowania wszystkiego co możliwe, po skrajne uwielbienie. Nazbyt często brakuje nam równowagi, czy to w działaniach, myśleniu czy społecznym współżyciu. Doskonale widać to chociażby w sferze polityki, sportu, religii, a praktycznie wszędzie.
Czy jesteśmy zakładnikami Słońca?
W pewnym sensie tak. Czy tego chcemy czy nie, długość dnia, a co za tym idzie dostępność światła dziennego i pozytywnego wpływu płynącego z energii słonecznej (np. bezcenna witamina D) musi na nas jakoś oddziaływać. Trudno jest być zrównoważonym, gdy w ciągu roku różnica między najdłuższym a najkrótszym dniem wynosi blisko 9 godzin!
Przyznasz, że w takich okolicznościach, emocjonalny i mentalny balans, gdy w przeciągu kilkunastu miesięcy jesteśmy poddawani tak mocnej polaryzacji, to nie lada wyczyn!
Oczyma myśli, wciąż widzę uśmiechniętych ludzi. Mimo iż, nie mają zbyt wiele materialnych dóbr, to radość promieniuje z ich twarzy. Mają czas na zdrowy sen, zabawę, a przede wszystkim, dla siebie i swoich rodzin. Nigdzie nie pędzą, wiele nie pragną, nie złorzeczą bliźniemu, i widzą znacznie więcej kolorów.
W ich kraju, różnica długości dni, o której właśnie napisałem, wynosi zaledwie 1 godzinę! O ileż łatwiej jest funkcjonować, gdy w podwalinach twej codziennej egzystencji masz solidny fundament w postaci balansu jaki występuje między dniem a nocą.
O ileż mniej stresu przeżywa taki organizm?!
naty-asnatas ’tu yogo ’sti na caikantam anasnatah
na cati-svapna-silasya jagrato naiva carjunaBhagavadgita 6.17.
Na ważność odpowiedniej ilości snu, rekreacji, nauki czy pracy, czyli właściwego balansu rzuca światło powyższy werset, pochodzący ze starożytnej księgi.
Jeśli rozumieć słowa yoga jako szeroko rozumiane dążenie do konkretnego celu i stopniową jedność z nim, to zacytowane właśnie słowa można przetłumaczyć w ten sposób:
O Ardżuno, cel jak i jedność z nim nie zostaje osiągnięty poprzez jedzenie zbyt mało lub jedzenie nazbyt obfite. Podobnie, śpiąc za krótko lub śpiąc za długo nie osiągniesz sukcesu.
Jedzenie czy sen, to podstawy naszej egzystencji. Gdy jemy za mało (lub zbyt ubogo pod kątem składników odżywczych), nasze ciało nie jest odpowiednio odżywione. Z kolei obiadanie się to czynnik mocno stresujący nasz organizm, który prędzej czy później ściągnie na nas chorobę.
Zbyt mało snu lub jego nadmiar, bądź brak odpowiedniego balansu między fazami SEM i REM też prowadzi do zaburzeń, a w konsekwencji do chorób, a w skrajnych przypadkach śmierci.
Dlatego, nawet księga, która w swej esencji traktuje jedynie o miłości i (w) oddaniu, wskazuje jak ważnym czynnikiem ludzkiej egzystencji jest równowaga.
Zatem, tytułowy slack, w świetle dylematów życiowego balansu zdaje się być jedynie przysłowiową bułką z masłem… Choć takie stwierdzenie szybko może okazać się bardzo zwodnicze…
Stań na slacku, poczuj go, zrób krok, a potem drugi. Sprawdź na własnej skórze jak to jest, z tym zdawałoby się banalnym balansem.
Życie to ciągła nauka i niekończące poszukiwania równowagi, a slackline to dobry start w poszukiwaniach
balansu!
________________
No Comments