Buenos dias! Jest siódma rano, La Fortuna pomału budzi się do życia, a wulkan wciąż spowity chmurami próbuje złapać resztki snu. Jest #OK, czyli bawimy się przednio, wpisując w ten ogólnoświatowy skrót również całą naszą wyprawę, znaczy się: #OperacjaKostaryka!
Dziś znów ruszamy w drogę. Tym razem powinniśmy zamknąć nasze autobusowe wojaże w max 3 godzinach, ponieważ jedziemy do nieodległego Monteverde. Miejsce po całości czarodziejskie, tym bardziej, że akurat jego magię znam z własnego doświadczenia. Ciekawe czym las strefy chmur zaskoczy mnie po przeszło 8 letniej niebytności?
No nic, czas pakować manatki! Być może jeszcze uda się wpaść na wegańskie gallo pinto w przydrożnej knajpce, coby mieć siły na dzień cały!
Todo bien! Pura vida!
No Comments